#6
(2014-02-25, 21:27:04)kamykov napisał(a): Ogólnie to wyszło że najlepiej by było Leszno lub okolice, najlepiej jak by była jakaś ciekawa impreza żużlowa lub nad jakimś jeziorkiem by można było moje małe "cojones" w wodzie zamoczyć. Duży uśmiech, upić się wskoczyć do wody i obudzić się nago w jakimś obcym miejscu, mam nadzieje że nie macie pigułek gwałtu.

Widzę, że czytasz kamykov uważnie lektury. Spotkałem się z określeniem "cojones" właśnie w lekturze szkolnej, wprawdzie nieobowiązkowej. Czy ktoś ktoś wie, co to było za dzieło ? Uśmiech