[POPRAWKA] Kontuzje.

[Marek79]

Moim zdaniem kontuzje które występują obecnie są ok. tylko że: czas leczenia np. urazu kręgosłupa jest śmieszny, można to wyleczyć przeważnie w okolicach tygodnia a to jest uraz najpoważniejszy z obecnych. Leczenie powinno trwać zdecydowanie dłużej, nawet trzy lub cztery kolejki ligowe.

Druga sprawa to częstotliwość kontuzji, powinna zostać nieco zwiększona. Speedway to przecież tak niebezpieczny sport!

Można by również wprowadzić kontuzje, powiedzmy dwie - trzy (chodzi mi o dwóch czy trzech zawodników) w sezonie które eliminują zawodnika do końca sezonu jak i również mogą mu złamać całkowicie karierę jak to czasami bywa w realu.

Myślę także że kontuzje mogłyby występować nie tylko w lidze czy w sparingach ale również w pozostałych rozgrywkach w których w tej chwili nie ma strachu że zawodnik się połamie.

[7Shem7]

moim zdaniem nie ingerowac w kontuzje
za duzo losowosci to wprowadzi, a z tego co wiem to wlasnie z tym teraz walcza
po za tym jakbys sie czul jakby Twoj lider zalapal kontuzje i eliminacja do konca sezonu, a pozostalym druzynom by sie udalo ominac kontuzje, w ligach el-3 wlacznie decyduja ulamki sekund kto wygra bieg, a w przypadku straty lidera caly sezon zmarnowany i taki menadzer albo odejdzie albo bedzie czekal na kolejny sezon pare miesiecy a co jak i w kolejnym bedzie mial pecha?

[Arkadiusz]

A ja się Marku z Toba zgodzę bo również uważam ze kontuzje sa za krótkie a przez ich wydluzenue trzeba bedzie roszady skladem a przez kogos pecha skabszy np noze skorzystać.
Ale w takiej sytuacji aż prosiloby sie pomyśleć o zz.

[Hyziu]

Szczerze 4 kolejki to jest gwóźdź do trumny, max 2 kolejki jeszcze bym poparł. Ja natomiast bym optował aby po kontuzji spadała sprawność zawodnikowi o powiedzmy 5-6% (przy tych najcięższych kontuzjach). W końcu to że zawodnik się wyleczy to nie znaczy, że od razu wraca do 100% sprawności. 6% to minimum 2 tygodnie na odbudowanie (przy użyciu treningu tydzień, ale wówczas traci możliwość trenowania czegoś innego).
Co do kontuzji w pozostałych zawodach. to automatycznie, ludzie będą rezygnowali z uczestnictwa w turniejach, bo kosztem "głupiego" turnieju pójdzie się walić awans, medal, utrzymanie. Tylko gra na tym ucierpi, a o to chyba nie chodzi.

[holender260]

Według mnie to nie jest dobry pomysł ciekawe co byś zrobił gdy by ci dwóch liderów załapało kontuzje i musieli do końca sezonu pauzować .

[Marek79]

Ja nie twierdzę że dwóch czy trzech z jednej drużyny w jednym sezonie.
Wszystko jest do obgadania, Hyziu ma bardzo celne uwagi, Arkadiusz również.

A co ja bym zrobił? ja akurat grałbym dalej. W naszym żużlu gdy lider złapie kontuzje to przecież nikt z tego powodu nie likwiduje klubu

Kontuzje są na porządku dziennym, więc u nas też powinny być trochę bardziej realne.

Można by było również pomyśleć nad upadkami nie powodującymi kontuzji a tylko spadek sprawności i oczywiście wykluczenie z biegu... tego też mamy mnóstwo w żużlu.

Czekam na wypowiedź admina w tych tematach.

[taxi1981]

Przypiszmy każdemu zawodnikowi po 5 kontuzji w sezonie, obniżmy skille, zróbmy kosmicznie drogie lecz nieopłacalne obozy, ze szkółki niech wychodzą same cieniasy itd... A doprowadzicie do tego że nawet exelowce się zamotają nie mówiąc o graczach mojego pokroju. Obecnie wiem na czym stoję. Skille mam jakie mam, xp nie nabijam jak szalony i jeżdżę sobie ligę a każda wygrana cieszy. Zostanie wam grono pasjonatów. Tego chcecie ? Im więcej zmian tym większa szansa spierdolenia czego. Ale wasz cyrk, wasze małpy.

[Marek79]

Przypiszmy każdemu zawodnikowi po 5 kontuzji w sezonie, obniżmy skille, zróbmy kosmicznie drogie lecz nieopłacalne obozy, ze szkółki niech wychodzą same cieniasy itd... A doprowadzicie do tego że nawet exelowce się zamotają nie mówiąc o graczach mojego pokroju. Obecnie wiem na czym stoję. Skille mam jakie mam, xp nie nabijam jak szalony i jeżdżę sobie ligę a każda wygrana cieszy. Zostanie wam grono pasjonatów. Tego chcecie ? Im więcej zmian tym większa szansa spierdolenia czego. Ale wasz cyrk, wasze małpy.

Kolego, to nie jest MÓJ cyrk.
Jestem graczem takim jak Ty. Obecnie w 4 lidze

[taxi1981]

Marek79 wiem że nie twój. Pisze ogólnie o koncepcji przewrócenia gry na głowie.

[Marek79]

Nie bój się zmian, nie dotkną przecież tylko Ciebie a każdego jednego.

A co do kontuzji, być może wystarczy delikatna poprawka... akurat to jak dla mnie musi być poprawione.

[Arkadiusz]

zobaczymy co GM_Arek sadzi na ten temat ale sprawa moim zdaniem warta powazniejszego rozpatrzenia.

[kamykov]

Wprowadzając kontuzje wprowadzamy losowość. Jeśli jesteś w środku tabeli to jeszcze ujedzie, ale jak walczysz o awans lub utrzymanie i lider złapie kontuzje to naprawde odechciewa się grać. Kontuzje to nie jest zachęta do gry. A gdy ktoś buduje skład nascie sezonów i przychodzi ten jedyny gdzie ma szanse na upragnione złoto i przez kontuzje(losowość)? Do tego kontuzje mogły by nieźle namieszać w Ekstralidze gdzie każdy punkt jest na wagę złota.

[GM_Arek]

Ale ich całkowity brak tez byłby bez sensu. Kontuzje muszą się zdarzać, ale też jestem zdania że nie mogą być za długie. W innych managerach w które gram, ona są i biorę je na klatę jako element rozgrywki. Jednakże trwają zazwyczaj do 2-3 tyg max (w zależności od lekarzy itp) i to jest wg mnie dopuszczalna granica długości. Pamiętajmy też że % (w górę czy w dół) losowości to można sobie o kant d.. rozbić. random nie lubi %

[Marek79]

Ok. nie za długie, zgoda.
Tylko ile u nas trwa leczenie urazu kręgosłupa? można to wyleczyć nawet w 5 dni! moim zdaniem to jest porażka, śmiechu warte.

[kamykov]

Jak miały by wyglądać te kontuzje i od czego zależeć?