#2
A na jakiej zasadzie ja miałbym wybierać tych "z samej czołówki" losowo źle, kto pierwszy ten lepszy źle, miałbym się dogadywać z Elitą - ej pożyczysz mi to superligi swojego zawodnika? Język A jaka korzyść z tego dla elity? i jeszcze oni będą musieli pamiętać że ktoś ich prosił że mają dla kogoś jeździć? czyli ja jako manager byłbym fikcją do wybrania składu, a w przypadku losowania to w sumie do niczego, a o to czy zawodnik pojedzie dba jego "właściciel" a już z DPŚu widać jak niektórzy podchodzą do tego typu turniejów.
Kurczę jakoś tego nie widzę może więcej szczegółów?
[Obrazek: 5419.jpg]